FAKTY, WYDARZENIA:
- 1937 - decyzja o wydawaniu własnego pisma
- 1938 - styczeń, 1 numer "Wiadomości Spółdzielczych"
- 1939 - w lipcu lub sierpniu ukazał się ostatni, podwójny numer "Wiadomości Spółdzielczych"
W 1937 roku Zarząd Spółdzielni zdecydował się na wydawanie własnego miesięcznika. Pierwszy numer ukazał się w styczniu 1938 r. Jako artykuł wstępny przedrukowano tekst ks. Antoniego Zalewskiego „Moralne znaczenie spółdzielczości”, opublikowany w sprawozdaniu Okręgowego Stowarzyszenia Spółdzielczego „Zjednoczenie”. Ks. Zalewski pisał w nim m.in.: „Spółdzielczość nie propaguje ani walki klas, ani fałszywie pojmowanych haseł wolności i równości. Ani w programie, ani w historii ruchu spółdzielczego nie ma gwałtu, krzywdy i przymusu. Uznaje własność prywatną, ale opartą o zasady moralne, obowiązujące zarówno jednostki, jak i całe społeczeństwo. Pragnie ona stworzyć warunki życia, aby ludzie wszystkich stanów i zawodów, obok poszanowania godności ludzkiej, mogli mieć zapewniony sprawiedliwy podział dóbr materialnych, wynikający z należytej oceny pracy”.
Pismo redagował Alojzy Gruszka, a wspomagał go w tym dziele Józef Bednorz, wiceprezes Rady Nadzorczej. W ciągu niespełna dwu lat ukazało się 16 numerów. Ostatni, podwójny numer, datowany jest na lipiec-sierpień 1939 roku.
Zwykle gazeta liczyła 4-8 kolumn. Ale bywała i znacznie obszerniejsza. Numer 6. z czerwca 1938 roku, wydany jako specjalny na „Dzień Spółdzielczości”, liczył aż 26 stron. Zawierał obszerne i niezwykle ciekawe z historycznego punktu widzenia materiały nie tylko o ChSM, ale działających wówczas w Chorzowie innych spółdzielniach: Spółdzielni „Konsum Pracowników”, Banku Ludowym, Spółdzielni Oszczędnościowo- Kredytowej Pracowników Ubezpieczeń Społecznych, Stowarzyszeniu „Przyjaciół Ogródków Działkowych”, a także o organizacji ruchu spółdzielczego, o spółdzielczości wojskowej, o spółdzielczości niemieckiej w Polsce jako „instrumencie politycznym”. Ten ostatni artykuł kończy się znamiennym apelem: "Dlatego każdy Polak powinien być spółdzielcą. Stańmy wszyscy w szeregach spółdzielczych, aby skutecznie odeprzeć natarcie wrogich kapitałów, aby unarodowić naszą gospodarkę polską. ”.
Sprawa rozwoju spółdzielczości niemieckiej na ziemiach polskich powraca na łamach „Wiadomości Spółdzielczych” niejednokrotnie i przyznać trzeba, że redagujący mimo swej antyniemieckiej postawy zachował w materiałach informacyjnych pełny obiektywizm.
Lektura „Wiadomości Spółdzielczych” dowodzi, że ich celem było nie tyle informowanie spółdzielców o sprawach własnej spółdzielni, ile upowszechnianie idei ruchu spółdzielczego, zaznajamianie z sytuacją w spółdzielczości. Stąd przeczytać tu można o wielu innych spółdzielniach mieszkaniowych czy budowlanych: o Towarzystwie Osiedli Robotniczych, o Towarzystwie Mieszkaniowym w Bydgoszczy, Towarzystwie Budowy Domów Robotniczych w Chorzowie, Towarzystwie Budowlanym Urzędniczek Pocztowych w Krakowie, Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej w Katowicach-Zawodziu, spółdzielni „Strzecha Lubliniecka”, „Wejheropolis” w Wejherowie, Towarzystwie Kredytowym i Budowlanym Urzędników i Nauczycieli Szkół Średnich i Wyższych we Lwowie czy wspomnianej już Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Zrelacjonowane zostały obrady I Polskiego Kongresu Mieszkaniowego zwołanego z inicjatywy Polskiego Związku Towarzystwa reformy Mieszkaniowej w dniach 17 i 18 grudnia 1937 roku. W Zjeździe tym ChSM reprezentował Alojzy Gruszka. Pisano o zjazdach delegatów Związku Spółdzielni i Zrzeszeń Pracowniczych Rzeczypospolitej Polskiej, informowano o zmianach w strukturach organizacyjnych spółdzielczości. Sporo tekstów poświęcono spółdzielcom spożywców, spółdzielniom rolniczym. Wreszcie informowano również, co się dzieje w spółdzielczości innych krajów.
Dziś „Wiadomości Spółdzielcze” są nie tylko cenną pamiątką tamtych trudnych czasów, ale i dokumentem umożliwiającym odtworzenie dziejów naszej spółdzielni. Komplet miesięcznika posiada Biblioteka Narodowa w Warszawie. W zbiorach ChSM znajduje się 8 spośród 16 unikatowych egzemplarzy pisma.